To były dwa różne doznania zmysłowe: jedno z "górnej półki" kultury (trudno się nie wzruszyć, nie wpaść w zachwyt, doznać poczucia dumy, czy podziwu .przechodząc obok obrazów J. Matejki, J. Chełmońskiego, J. Mehoffera, A. Gierymskiego, J.Malczewskiego i malującego w naszych okolicach W. Podkowińskiego, jak oczywiście S. Botticelliego i jego uczniów).
Drugi "zestaw" doznanych emocji to radość, relaks, ogromna dawka śmiechu, ale i podziw dla młodej utalentowanej Ilony Chojnowskiej i towarzyszących jej Andrzeja Nejmana, Ewy Wencel, czy Grzegorza Wonsa. Sztuka Neil Simona w tłumaczeniu A. Najmana, rezyserii Tomasza Szafrańskiego, z muzyką Adama Sztaby i scenografii Wojciecha Stefaniaka porywa publicznośc i bawi do łez. Grana od stycznia 2011roku ma pełną widownię i szeroki przekrój wiekowy (od dozwolonych 16-latków po seniorów). Bawiliśmy się doskonale, a najważniejsze, że wychodzi się z teatru z myślą: "Miłość jest w stanie wszystko pokonać". Przepis na udany weekend: Przez park na bosaka do Kwadratu!
To był super wieczór!
(zdjęcia umieścimy później- nie mamy już miejsca na kolejne fotografie na tym blogu)
Wyjazd odbył się w ramach projektu "Weekend z kulturą. Teatr na ludową nutę". Projekt współfinansowany ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz